Miałam okazję pomieszkać w tym raju pół roku jako Animatorka Czasu Wolnego dla Gości Hotelowych. Zdążyłam co nieco zobaczyć i chętnie się tym podzielę!
Kilka uwag:
★ Nie kupujcie wycieczek w hotelu! W Porto Vromi kupicie wycieczki za 1/3 ceny oferowanej w hotelu, ale trzeba tam jakoś dojechać.
★ Rdzenni mówią na wyspę bardziej zdrobniale, "Zante".
★ Będąc na Zante warto wynająć auto i zwiedzić większość atrakcji wyspy na własną rękę.
★ Wyspa jest mocno komercyjna, więc niestety większość miejsc nie przypomina rdzennej Grecji. Mnóstwo jest klubów, turystów. Ale na szczęście są piękne miejsca, o których turyści nie wiedzą, a o nich dowiedziałam się od rdzennych greków.
★ Oto mapa, która prezentuje większość atrakcji wyspy:
Jedno z piękniejszych miejsc na Zante. Ma przepiękne groty, do których można wejść unikając zmoczenia
między uderzeniem fal.
Do tych miejsc nie ma wycieczek, a turyści najczęściej o nim nie wiedzą,
co sprawia, że w tym miejscu można spotkać zaledwie kilka osób, o ile w ogóle.
Zdjęcia robione
przeze mnie osobiście - robione w październiku, więc nie jest tak lazurowo jak zazwyczaj :)
To już bardziej znane miejsce - jest tu plaża, bar.
Przepiękna plaża lazurowa, basen w skałach.
Robi ogromne wrażenie. Jest tam charakterystyczna deska do skakania do wody.
I znowu, moje
zdjęcie robione w październiku.
Lazurowy basen w skale.
Pocztówka z Zakynthos zawsze będzie z wrakiem statku. To jest główna atrakcja całej wyspy. Na plaże
można
się dostać tylko od strony morza, czyli statkiem.
Można również oglądać plażę z klifu, z góry -
ale
to dwie różne wycieczki.
Poza tym, że jest to port, z którego organizowane są wypływy na znany shipwerk oraz błękitne skały
(dużo
taniej niż ze znanego wszystkim Agios Nicolaos), znajduje się tam restauracja na szczycie klifu, z
którego
można podziwiać piękne widoki.
Jest też tawerna w jakieś wiosce, w której często są
organizowane
greckie wieczory z płatną wejściówką - jemy kolacje, pijemy wino i tańczymy zorbę. Cudowny klimat i
piękny
zachód słońca nad morzem. Polecam! Taką wycieczkę kupiłam w hotelu, nie pamiętam gdzie jest ta
tawerna.
Jedno z moich ulubionych miejsc. Woda w tym miejscu jest niemożliwie niebieska i krystalicznie
czysta. Są
tu piękne skalne groty, do niektórych z nich można wpłynąć tylko pod wodą.
Obowiązkowo
okularki
do
nurkowania! Pod wodą jest z 10 metrów do dna i widać wszystko, cała podwodna fauna i flora
sprawiła,
że
całą godzinę spędziłam pod wodą pomijając momenty, w których musiałam nabrać powietrza.
To
miejsce
również można odwiedzić wyłącznie od morza - często zatoka wraków i blue caves są w pakiecie
jednej
wycieczki.
Piękna plaża, jedno z miejsc, z których się wypływa na zatokę wraków oraz blue caves. Tam można kupić dużo tańsze wycieczki niż w hotelu.
Naturalne spa siarkowe.
Jest to bardzo mała plaża, ale popularna ze względu na obecność
morskiej
jaskini ze źródłem siarkowym, które sprawia, że woda jest prawdziwym panaceum na skórę. Mała
zatoczka
o charakterystycznym zapachu siarki dzięki siarkowym źródłom w tym miejscu.
Największe miasto oraz stolica wyspy.
W tym miejscu odbywa się święto i festyn z okazji dnia
Saint Dionisi 24 sierpnia.
Wtedy jest niesamowicie, cała wyspa zjeżdża się w to miejsce.
Wszędzie są stragany, zabawy, tańce, a ze statków wystrzeliwane są fajerwerki.
To tawerna, z której mamy widok na całą stolicę.
Warto pojechać gdy zacznie się ściemniać.
To miejscowość, w której żyłam. Polecam hotele Xenos Hotels: Captains, Commodore oraz Admiral. Z
Capitainsa jest najlepszy widok.
To jeden kompleks składający się z trzech hoteli, co
oznacza,
że można jeść, pić i pływać w każdym hotelu.
Jeśli tam będziecie, pozdrówcie ode mnie
Tamarę -
to polka, żona greka, która jest na recepcji w Capitains.
W Admiralu chłopaki lubią się
bawić
wieczorami za barem, rozlewać alkohol, a potem go podpalać.
Jak wyjdziecie z hoteli główną
ulicą w dół, po drodze znajdziecie po prawej dobrego kebsa, multum sprzedawanych wycieczek oraz
na
samym
końcu klub, w którym można potańczyć. Zawsze są tam tłumy.
A oto Nasze wspaniałe odkrycie. Jak wyjdziecie z Admirala, zauważcie, że możecie nie tylko zejść
w
dół do
uliczki głównej, ale również wejść w rozwidlenie drogi prowadzące na prawo od hoteli.
To
droga,
którą będziecie mogli pomaszerować przez góry, napawając się coraz to lepszym widokiem. Dalej w
trasie,
będziecie musieli przedrzeć się przez czyjąś posesję, żeby iść dalej, ale nie przejmujcie się,
Grecy
są
przemili. Trasa na szczyt powinna zająć 2-3h.
Na samej górze dotrzecie do mini tawerny, w
której można kupić piwo z lodówki. Jak dacie Pani euraka napiwku, da Wam ona klucz do kościoła.
Będziecie mogli tam wejść, podpisać się w książce, zapalić świeczki. Od kościoła jest wydeptana
droga -
niebezpieczna - na szczyt. Uwaga! Tam już trzeba się wspinać po skale. Przepiękny widok i w
ciągu
dnia i
nocą.
Piękne plaże, zawsze są tam tłumy, aczkolwiek polecam się przejechać. Woda jest do kolan nawet po przejściu 10m.
A oto druga Ibiza. Najbardziej imprezowa miejscówka na całej wyspie.
Pamiętam, że wieczorami
droga tam jest zupełnie nieprzejezdna dla aut, a to dlatego, że po obu stronach ulicy są kluby,
a
ludzie
po prostu tańczą na zewnątrz, bo w środku jest zbyt dużo ludzi.
Mgła, muzyka, światła -
wszystko jest puszczane na zewnątrz, impreza trwa pod gołym niebem.
Dość znane miejsce - charakterystyczny dłuuugi most ciągnący się aż do wyspy ślubów.
A oto wyspa, która wygląda jak żółw.
Polecam wykupić sobie wycieczkę z Laganas na wyspę, po
drodze prawie na pewno napotkacie ogromne żółwie, które są na skraju wyginięcia. Podobno można
tam
też
spotkać delfiny.
Wycieczka przewiduje również przystanki w innych ciekawych miejscach - po
drodze są groty i ciekawe plaże, w których na pewno się zatrzymacie.
Na półwyspie nie byłam, ale turyści chwalą sobie to miejsce.
Sąsiednia wyspa, do której można jedynie przypłynąć. Mówi się, że to jedna z niewielu wysp, która
zachowała piękno starożytnej i dzikiej Grecji. Mało tam turystów.
Warto odwiedzić ze
względu na
przepiękne groty, do których się wpływa na małych łódeczkach. Wycieczki na Kefalonie są
całodzienne.